Chia Network na drodze do IPO - nieoczekiwane komplikacje

Utrata partnera bankowego

3 października odbył się wywiad z Genem Hoffmanem, dyrektorem generalnym Chia Network. Całość nagrania dostępna jest na kanale YouTube użytkownika Digital Spaceport. Warto nadmienić, że prowadzący wyżej wspomniany kanał jest bardzo zaangażowanym członkiem społeczności, który stara się edukować użytkowników w kwestii technik farmingu.

Wywiad został zapoczątkowany wypowiedzią Hoffmana w temacie opóźnienia procesu IPO. Według dyrektora generalnego Chia Network było ono spowodowane czynnikami, na które przedsiębiorstwo nie miało wpływu. Źródłem problemów była utrata partnera bankowego, Credit Suisse. Ten szwajcarski bank, posiadający 167-letnią tradycję, podjął decyzję o zakończeniu działalności w dniach 18-19 marca 2023 roku. W relacji z Chia Network pełnił on funkcję underwritera, czyli gwaranta emisji w procesie IPO. Gene Hoffman przyznał, że o ile pierwotnie przedsiębiorstwo miało wrażenie, jakoby Credit Suisse chciało zrezygnować ze współpracy, o tyle nie spodziewało się całkowitego zaprzestania działania tego szwajcarskiego banku.

W opinii dyrektora generalnego Chia Network społeczność postrzega SEC jako kolejne utrudnienie w kwestii wejścia spółki na giełdę. Podkreślił jednak, że jest to nieprawda, a współpraca z przedstawicielami Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd przebiegała pozytywnie. Gene Hoffman zaznaczył, że źródłem opóźnienia jest wyłącznie sytuacja związana z Credit Suisse.

CEO Chia Network trafnie zauważył, że status gwaranta emisji ma ogromne znaczenie dla potencjalnych inwestorów. Przyznał również, że w związku z niepewną przyszłością Credit Suisse przedsiębiorstwo nie było pewne co do dalszych działań aż do końca września 2023 roku. Sytuacja ta nie spowodowała jedynie opóźnienia procesu IPO. Doprowadziła także do szeregu innych konsekwencji, które z pewnością zaburzą funkcjonowanie Chia Network, przez co pewne cele firmy zostaną przesunięte w czasie.

Zwolnienia pracowników

Gene Hoffman przyznał otwarcie, że w związku z utratą banku przedsiębiorstwo musiało podjąć trudną decyzję o zwolnieniu części swoich pracowników. Spośród 70 zatrudnionych osób około 26 utraci swoją posadę. Dyrektor generalny Chia Network w momencie nagrywania wywiadu nie był w stanie podać konkretnych nazwisk z uwagi na fakt, że rozmowy z tymi osobami nie zostały jeszcze zakończone. Podkreślił jednak, że spora część zwolnionych pracowników wciąż wierzy z sukces Chia, w związku z czym będą oni aktywni w społeczności.

CEO Chia Network stwierdził, że zwolnienie części kadry było konieczne dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Zasoby ludzkie zostały zredukowane w celu obniżenia kosztów działania. Według Hoffmana wszystko zostało przeprowadzone tak, aby firma mogła działać sprawnie, zachowując pracowników posiadających adekwatny poziom ekspertyzy we wszystkich mających znaczenie dla spółki branżach. Chodzi tutaj głównie o sektory mogące mieć pozytywny wpływ na pomyślne przeprowadzenie procesu IPO.

„Wielka niewiadoma”

W dalszej części wywiadu Gene Hoffman odniósł się do „wielkiej niewiadomej”, którą jest długość pasa startowego lub, mówiąc inaczej, wielkość wskaźnika wypalenia gotówki. Innymi słowy, według dyrektora generalnego Chia Network przedsiębiorstwo powinno się skupić na działaniach mających na celu zapewnienie wystarczającego czasu na dalszy rozwój produktu, zanim wyczerpane zostaną środki pieniężne.

Gene podkreślił również, że nie chodzi jedynie o gotowość produktu. Wskazał także ryzyko związane z brakiem gotowości rynku na ofertę Chia Network. Właśnie ta kwestia jest motorem napędowym firmy w kwestii przedłużania pasa startowego. Nie ma jednak pewności, czy działania przedsiębiorstwa będą wystarczające. Istnieje ewentualność, że środki wyczerpią się, w związku z czym konieczne będzie ich pozyskanie. Stąd właśnie ta „wielka niewiadoma”. Z tego właśnie powodu Chia Network kieruje swój ekosystem przede wszystkim do banków, rządów i korporacji, które posiadają zapotrzebowanie na solidną implementację technologii blockchain już teraz. Dobrym punktem startowym w oczach CEO Chia Network jest działający na łańcuchu bloków Chia rejestr kredytów węglowych zbudowany w ramach projektu Climate Action Data Trust.

Plan awaryjny

Na pytanie dotyczące nowych potencjalnych partnerów bankowych Gene Hoffman potwierdził, że w sprawę zaangażował się zupełnie nowy podmiot. Podkreślił również, że opóźnienie związane z poszukiwaniami „zapasowego gracza” nie przekreśla współpracy Chia Network z SEC. Zaznaczył jednocześnie, że wraz z niepokojącym rozwojem sytuacji firma zaczęła formułować plany awaryjne, spośród których część jest obecnie wdrażana ze skutkiem pozytywnym.

Jednym z takich planów awaryjnych jest pozyskanie środków poprzez sprzedaż części Rezerwy Strategicznej Chia Network, czyli tzw. prefarmy. Chia Network zablokowało 7/8 prefarmy i zadeklarowało, że w przypadku chęci skorzystania z tych zasobów społeczność otrzyma adekwatną informację z 90-dniowym wyprzedzeniem. Pozostała 1/8 Rezerwy Strategicznej nie posiada takowej blokady, dzięki czemu Chia Network może z niej korzystać w celach biznesowych. Gene Hoffman zaznaczył, że nie wie, czy środki te zostaną wykorzystane, a jeśli tak, to w jakim czasie i w jakiej ilości. Jeśli jednak konieczne będzie skorzystanie z tych zasobów, to zostanie to wykonane tak, aby wpływ na sytuację rynkową był jak najniższy. CEO Chia Network zapewnił, że przedsiębiorstwo nie ma najmniejszych powodów, aby sprzedać wszystkie 2,6 milionów XCH stanowiących 1/8 prefarmy. Określił także prefarmę jako mechanizm, dzięki któremu firma nie będzie musiała uciekać się do próśb o dotacje.

Do tej pory Chia Network nie sprzedało żadnego ze swoich tokenów w obawie o to, jak SEC je zakwalifikuje. Jeżeli wystawione na sprzedaż aktywa zostaną sklasyfikowane jako papier wartościowy, zanim spółka przejdzie pomyślnie przez proces IPO, to taka sprzedaż zostanie uznana jako niezgodna z prawem. Według Hoffmana istnieje jednak szansa, że takie tokeny zostaną zakwalifikowane jako towar cyfrowy, co wykazały niedawne sprawy sądowe z udziałem Ripple i Terraform Labs. Jednym z warunków jest między innymi staranne opracowanie systemu decentralizacji takich aktywów.

Podsumowanie

Nie ma wątpliwości co do tego, że Chia Network przechodzi obecnie cięższy okres. Warto jednak zaznaczyć, że nie wynika on z działań przedsiębiorstwa, a z sytuacji rynkowej. Upadek partnera bankowego zmusił firmę do opóźnienia procesu IPO, zwolnienia części pracowników i opracowania kilku planów awaryjnych mających na celu utrzymanie operacyjności. Z pewnością wielu członków społeczności utraciło w tej chwili zainteresowanie projektem. Nasz zespół planuje natomiast dokładnie analizować sytuację i obserwować dalszy rozwój wydarzeń.